#1 2008-10-12 23:00:16

Von trubka

Szycha

6574138
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2008-10-12
Posty: 48
Punktów :   

[Opowiadanie]Zwiad

Wzrokiem zegnali towarzyszy którzy udali sie na misje zlikwidowania Niemieckiego oficera. Wiedzieli ze mało kto wraca z takich patroli, jednak nie dopuszczali do siebie myśli by ich kompani mogli zginać.
-No to dopóki nie wrócą mamy wolne -powiedział Witek nienaturalnie sie uśmiechając po czym położył sie w okopie i zakrywając oczy czapka zasnął. Mateusz i Olek poszli za jego przykładem , zaś Przemek usiadł pod drzewem i obserwował teren na który udali sie przed chwila Dawid i Lukasz.

Po 22:00 ...

Uwagę Przemka zwróciło światło które nagle rozjaśniło cześć lasu która obserwował. Chłopak już wstał i podszedł do okopu by obudzić kumpli, lecz w tym momencie zbudziły ich serie z karabinów . Wszyscy byli w sekundę gotowi gdyż spali zawsze w pełnym wyposażeniu i z bronią przy sobie. Po minięciu szoku wywołanego gwałtownym przebudzeniem wszyscy jednomyślnie stwierdzili ze odgłosy te dobiegają z tej części lasu do której udał sie patrol Dawida.
Pierwsza eksplozja wszystkimi wstrząsnęła. Witek wbił tylko wzrok w rzeczy pozostawione przez Łukasza w okopie a Mateusz ścisnął w dłoni list który Dawid napisał dla swojej ukochanej. Kolejne 3 wybuchy miały podobne skutki, za każdym razem chłopaków przechodziła gęsia skorka.
Tej nocy nikt nie zasnął, wszyscy siedzieli w milczeniu i czekali czy nikt z patrolu nie wróci.

Ok 5:30 ....

Do okopu w którym panowała nadal nieprzyjemna cisza podszedł oficer. Rozejrzał sie po osobach zgromadzonych w okopie i zatrzymał wzrok na Witku, który również spojrzał na niego. Wyraz jego twarzy wyraźnie wskazywał na to kogo wini za ten nieszczęsny patrol. Oficer spuścił wzrok na ziemi i cicho wymamrotał
- Szykujcie sie, dziś mamy przełamać obronę przeciwnika w tym rejonie. Na szczęście będziemy mieli wsparcie lotnictwa i prawdopodobnie czołgów, wasza drużyna pójdzie jednak przodem jako rozeznanie-
-Oni nie mogli liczyć na wsparcie- skomentował Olek, a po jego słowach oficer odwrócił sie i poszedł do następnego z okopów.
-Słyszeliście, dziś nasza kolej- powiedział Witek i zaczął czyścic bron.

Ok 6:00

Oficerowie krzykiem wydawali ostatnie polecenia. Witek poinstruował ostatni raz swoja drużynę i ruszył w stronę w której walczył patrol Dawida.
Gdy mijali leśne przecinki, polany i skrzyżowania rozmyślali o tym co poprzedniej nocy czuli ludzie z patrolu Łukasza i Dawida. Musieli być podekscytowani a zarazem strasznie przerażeni. Każdy z nich jednak na pewno chciał jak najszybciej skończyć te przeklęta akcje.
-Stać- Witek zauważył mocno wydeptane miejsce
-Prawdopodobnie tu zatrzymali sie przed wejściem na ich teren - stwierdził ze smutkiem w głoście i ruszyli wszyscy dalej.
Wszyscy zaczęli sie skradać, szli bowiem jako zwiad wiec maja jeszcze wrócić i zdać raport. Zaczęli słyszeć dziek głośnych rozmów w języku niemieckich, wszyscy instynktownie ścisnęli mocniej bron i podeszli jeszcze kawałek . Zajęli pozycje za zwalonymi drzewami i zaczęli celować w Niemców. Wszyscy czekali na sygnał, by mogli otworzyć ogień do wrogów.  Każda sekunda ciągnęła sie w nieskończoność, jednak Witek wiedział co robi, gdyby otworzyli ogień za wcześnie mogli by nie zabić wszystkich , a wtedy pewnie znaleźli by sie w poważnych kłopotach.
Nagle ze strony niemieckiej padł strzał, a po nim nastąpiły 4wystrzali i czterech Szkopów zwaliło sie na ziemie. Chwile później w stronę pozycji zwiadowców posypali sie kule. Wszyscy przywarli do ziemi, lecz po chwili poderwali sie i szturmem ruszyli w stronę wrogów. Najwyraźniej Niemców to zaskoczyło gdyż od strzałów w biegu padło ich 2 a reszta w popłochu zaczęła uciekać.
Chłopacy trafili na małą polankę zniszczona przez eksplozje. Na polance zauważali jedno cale ciało i ileś rozczłonkowanych. Od razu rozpoznali zwłoki i wręcz biegiem ruszyli w ich kierunku. Po środku leżały zwłoki Dawida, pierwsze co rzucało sie w oczy to to ze mimo iż jego nogi byli prawie oderwane od ciała na jego twarzy malował sie uśmiech. Na piersi ciągle trzymał zdjęcie zaciśnięte w dłoni. Krwawiąca dziura w głowie świadczy o tym ze jeszcze przed chwila żył, wiec prawdopodobnie strzal który wywołał cala ta strzelaninę musiał być strzałem kończącym jego życie .Obok jego ciała leżała głowa Łukasza ciągle wpatrzona w ten sam punkt.

Godzinę później ...

Drużyna przygotowała nagrobki dla wszystkich znalezionych martwych towarzyszy. Złożone były one ze zbitych gałęzi brzozowych i powieszonych na nich hełmach. wiedzieli ze wykonali swoja cześć zadania i maja już wracać do reszty dywizji oraz zdać raport ze zwiadu. Gdy już mieli odchodzić usłyszeli niepokojące odgłosy dobiegające od strony niemieckiej. Od razu rozpoznali dźwięk nadjeżdżających czołgów. Witek wydal rozkaz ucieczki jednak było już za późno pierwszy pocisk przeszył powietrze i wybuchł tuz przed ociekającymi. Silna eksplozji była tak wielka ze odrzuciła wszystkich do tylu. Pierwszy pozbierał sie Olek który podczołgał sie do głazu za którym kiedyś chronił sie Lukasz, reszta poszła za jego przykładem szukając sobie miejsc do schronienia. Dziwek był coraz bardziej wyraźny, i wtedy na polane wjechała niemiecka Pantera a za nią wbiegło ok 20 Niemców. Drużyna Witka otworzyła ogień, a sam dowódca rzucił granat. To "powitanie" zaskoczyło Szkopów i paru padło odrazo, zaś granat zerwał gąsienice czołgu. Niestety przeciwnicy już sie pozbierali i ruszyli do natarcia. Seria z KM zaczęła zmuszać chłopaków do krycia sie. Pociski zranili Witka i Przemka jednak obaj dalej walczyli, zabijając jednego szwaba. Wrogowie kryjąc sie za Pantera zaczęli obrzucać pozycje Olka i Mateusza granatami, obaj poderwali sie z miejsc i probowali znaleźć inna osłonę. Mateuszowi udało sie uskoczyć do pobliskiego leja tuz obok grobów zmarłych kompanów, jednak Olek będąc tuż obok drzewa dostał kula pierw w plecy a później w  tył głowy. Witek spojrzał jak jego przyjaciel pada raniony i wtedy coś w nim pękło. Mimo rany poderwał sie ,a za nim Przemek i obaj ruszyli na Niemców .Przebiegli mały kawałek gdy działo Pantery znów sie odezwało. z powstałego po wybuchu dymu nikt już nie wybiegł. Mateusz obserwował cala sytuacje ze łzami w oczach.
Wyjął z kieszeni list Dawida i położył go na jego grobie. Spojrzał jeszcze na 4 mogiły oraz na towarzyszy którzy właśnie padli. Podniósł z ziemi karabin i ruszył biegiem w stronę wroga.

Edit:
Dodawaj Tagi Do Tematu Pozdrawiam Mag_Mati


Woody Allen

    "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość."

Offline

 

#2 2008-10-13 13:38:57

Mag_Mati

Administrator

8679883
Skąd: w nim ta moc?
Zarejestrowany: 2008-10-11
Posty: 151
Punktów :   
WWW

Re: [Opowiadanie]Zwiad

Szwecu Boskie Opowiadanie Mówiłem Ci Już To Kiedyś Nie? :S

Dodajwaj Next !


Połączeni paktem przy dźwiękach z głośnika, wszystko to do kupy zwie się Paktofonika.

Offline

 

#3 2008-10-13 14:19:36

24Olaa

Gaduła

3324557
Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2008-10-12
Posty: 59
Punktów :   

Re: [Opowiadanie]Zwiad

kto to jest Dawid?


czarna z granatową obwódką, oprócz tego zielony.

Offline

 

#4 2008-10-13 15:50:04

lukassss93

Szycha

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2008-10-11
Posty: 35
Punktów :   
WWW

Re: [Opowiadanie]Zwiad

jak zawsze wspaniałe ;]


"Nasza droga nigdy się nie skończy a kto odejdzie zawsze będzie sam"

Offline

 

#5 2008-10-13 16:16:29

Von trubka

Szycha

6574138
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2008-10-12
Posty: 48
Punktów :   

Re: [Opowiadanie]Zwiad

pffff dodawaj tagi ... ja to opowiadanie wrzuciłem zanim ktoś sobie wymyślił te tagi na naszym forum
Dawid ... sam nie wiem .. jakoś mi to imię wtedy się spodobało


Woody Allen

    "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość."

Offline

 

#6 2008-10-13 18:04:28

Mag_Mati

Administrator

8679883
Skąd: w nim ta moc?
Zarejestrowany: 2008-10-11
Posty: 151
Punktów :   
WWW

Re: [Opowiadanie]Zwiad

ale teraz szwecu maja byc tagi latwiej sie polapac


Połączeni paktem przy dźwiękach z głośnika, wszystko to do kupy zwie się Paktofonika.

Offline

 

#7 2008-11-04 15:06:19

pempol

Szycha

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2008-11-03
Posty: 23
Punktów :   

Re: [Opowiadanie]Zwiad

niezła opowieść lepsze niż ola napisałeś

SZCZERE GRATULACJE

Offline

 

#8 2008-11-29 12:16:00

Renai

Gaduła

4459184
Zarejestrowany: 2008-11-27
Posty: 34
Punktów :   

Re: [Opowiadanie]Zwiad

Szwecu jesteś mistrzem.


Magia niebiesko żółto białego koloru, tu poczujesz zapach spalonego metanolu <3

http://img293.imageshack.us/my.php?image=elf.jpg  Elf. Lubię rysować.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.feralheart-super-gierka.pun.pl www.lilwayne.pun.pl www.futbol24.pun.pl www.shinobi-war.pun.pl www.neurokognitywistyka.pun.pl